Archiwum czerwiec 2004, strona 4


cze 08 2004 WiErSz-kiEpSkI,aLe tO NiC...
Komentarze: 3

łzy cisną się do oczu mych,

on przychodzi,użycza mi skrzydeł swych,

był mogła popłakać,ulżyć w tych chwilach trudnych,

daje sobie spokój w tych działaniach żmudnych,

ale Anioł nie odchodzi,

nawet gdy mnie los za nos zwodzi,

pocieszy,pomoże-odciągnie samobójczych myśli,

radzi>>zrób to...nie bój sie...wyślij...<<<

zrobiłam to,czekam teraz na odpowiedź,

"powiedz mi co się stanie-on milczy-odpowiedz!"

Anioł tylko ciężko westchnął,

 i mimo,że we mnie ponownie życie tchnął,

mam pretensje,że nie odpowiedział...

mroczna_gotyk : :
cze 07 2004 AniOł mOiCh SnÓw...
Komentarze: 6

Anioły...ich dobroć...perliste skrzydła życia...prowadza nas przez droge piekła...patrzą...obserwują...wyciągaja do nas pomocną dłoń...a my ją odpychamy....odpychamy dłoń Anioła...wiedząc co może się stać...wiedząc,że Anioł może odejść....wróci,ale wtedy może być juz za późno...staczam się...chwytam jego ręke...jego pomocna dłoń....ziemia osówa mi się pod nogami...patrze przed siebie...nie ma nic...nie ma przeszłości...nie ma przyszłości...jest tylko tu i teraz...tylko ja i ty...tylko ja i Anioł,-przyjaciel,pomocnik.....

 

mroczna_gotyk : :
cze 07 2004 ...tEn dZiWNy sEN...
Komentarze: 4

odwiedził mnie anioł we śnie.....patrzyłam w te jego perlisto-niebieskie oczy,a on tylko się uśmiechał....jego delikatne dłonie ujęły moje ręce,a ja poczułam się taka....doceniona...zauważona...patrzył na mnie tak przeszywająco,że byłam pewna,że wie o czym myśle....chciałam mu powiedzieć co czuje,ale on tak na mnie patrzył....on wiedział....ON WIEDZIAŁ....

obudziłam się i poczułam piekący ból w okolicy czoła...przejechałam palcami po skroni....krew...ale skąd się wzięła..?!

 

....to był dziwny sen...anioł,krew....hmmmm....czy one coś znaczą...?!

mroczna_gotyk : :
cze 04 2004 AniOłY jEdNaK iStNiEJą...
Komentarze: 7

po przejrzeniu pewnej strony uwierzyłam w istnienie aniołów...strone założył pewien chłopak,którego z miejsca chciałabym pozdrowić...hmmmm....tyle dzięki niemu zrozumiałam....dlatego chce wraz z nim prowadzić tą strone....chce uświadomiać ludzi...chce pomagać,niczym anioł....chodziaż tyle moge zrobić....

ja mam swojego anioła....on zawsze mi pomoże....nigdy go nie widziałam...nigdy go nie słyszałam....po prostu jest....jesteś nim ty,...empatio...,ty...mój anioł stróż,któremu ufam bezkresnie....mój przyjaciel....

mroczna_gotyk : :
cze 03 2004 gDyBy iSTniAłY AniOłY...
Komentarze: 4

mam ochote popełnić samobójstwo...i to WIELKĄ OCHOTE....hmmm.....a ja znów prześladowana za swoją "/inność/"....za co...?!....jestem normalna tylko troche inaczej postrzegam świat....dlaczego...?!....dlaczego zawsze wszystko spada na mnie?!....dlaczego to ja zawsze jestem tą najgorszą...?!..dlatego,że inna?!...że nie śmieszy mnie poniżanie innych...?!....dlatego?!odpowiedz mi prosze,czy dlatego...?!

gdybym miała swojego anioła-pomocnika,przyjaciela,pocieszyciela...mówiłabym na niego po prostu ..."/Aniele/"....

"(...)Aniele....tyle dla mnie znaczysz....jesteś jak powietrze.....niewidzialny dla tych,którzy nie chcą cię widzieć.....potrzebny do życia....potrzebny dla mnie....(...)"

mroczna_gotyk : :