maj 16 2004

WciĄŻ SaMa


Komentarze: 9

samobójstwo.....jednocześnie odwaga i głupota.....żyje w świadomości,że jestem sama....a może nie jestem...?!....może gdzieś tam żyje ktoś przeznaczony dla mnie....?!...nie wierze w przeznaczenie.....

życie to nie bajka.....a może...?!....jeśli tak, to bajka bardzo okrutna....nie przeznaczona dla ludzi o miękkim sercu....ze słabą psychiką.....

świat jest okrutny i brutalny.....nie.....to ludzie są okrutni i brutalni.....to my tworzymy ten świat......

ten dzień....ta godzina....ta minuta......ta sekunda mego życia.....przeznaczona jest dla Ciebie......gdybym jednak wiedziała kim jesteś.....może  byłoby mi łatwiej.....

mroczna_gotyk : :
18 maja 2004, 19:24
wiesz co? co do samobojstwa myslalam o tym samym ale zrezygnowalam..... trzeba zyc.... jesli jest ci zle zamknij sie w sobie na jakis czas i przyzwyczaj sie do tego ze czasem jestes sama, chociaz pewnie tak nie jest trzymaj sie :)
Asiulek
17 maja 2004, 15:01
tak w ogole to masz swietny blog ale jakis szablon by ci sie przydal jak chcesz pomocy to pisz na gg 4333801 albo mail cisza111@interia.pl
Asiulek
17 maja 2004, 15:00
odwagi?? do samobójstwa??? nie... bo samobójstwo to ucieczka sama w sobie uciekasz przed tym co nieuniknione przyspieszasz to co łatwiejsze nie chcesz postawic siebie kontra przeciwnosci. Nie jesteś sama Bóg jest z tobą. ja nie uwazam ze to glupota ale kazdy ma swoje zdanie :P:P buziaki :*
styna
17 maja 2004, 00:29
pomysl, ze moze dzieki tobie ktos inny czuje sie mniej samotny
styna
16 maja 2004, 23:54
nie jestes sama, chociaz to jest pewnie najmniej pocieszajace...lubie twoje notki i wiersze 3maj sie
...empatia...
16 maja 2004, 23:09
i mój mail, o który prosiłaś... magdusia477@wp.pl czekam na wiadomość
...empatia...
16 maja 2004, 22:48
Samobójstwo...głupota wymagajaca odwagi...jedno nie wyklucza drugiego...Choc patrzac bardziej obiektywnie, czeho nie lubie, ale to juz inna historia.., \"wiekszość\" uważa to za głupote...czy ja wiem...tak uważają ci o twardej psychice...ja sie do nich nie zaliczam...coraz bliższa jestem...tej wspaniałej euforii, nicości...tak sie zastanawiam co będzie potem...reinkarnacja....?eh...
Zwariowanyaniołek
16 maja 2004, 21:41
Piszesz wspaniłe notki...spewnoscia lepsze od moich...przyznam się bez bycia ze bywałam często na twoim blogu i czytałam twoje notki ale balam się ze nie zaakceptujesz moich komętrzy i zaczną się kłopoty tak jak ostatnio...będę odwiedziała twój blog jesli pozwalasz (teras musze się pytac i otzrymywac zgody =P)
16 maja 2004, 17:33
racja...Do samobujstwa trzba bardzo wielkiej odwagi.. i nie koniecznie zawsze to jest glupota.. ja chcoiaz bym bardzo chciala nieodwazyla ym sie tego zrobic..Kazdy jest kowalem swojego losu, ale nikt nie mzoe przewidziec co zrobia inni i to jest najgorsze....

Dodaj komentarz