maj 13 2004

KOszmar ciĄGNĄCY siĘ w niESkOŃczOnOŚć...


Komentarze: 1

dzięki za słowa pocieszenia.wbrew pozorom jestem sama.PRAWIE sama.mam Magde co niewątpliwie dodaje mi otuchy-to i tylko to....

nie będe zdobić tej strony byście ją częściej odwiedzali-ona nie musi wam się podobać.nie robie jej dla was-robie ją dla siebie,by wyciszyć się po ciężkim dniu przeżytym w dotkliwej samotności mojego losu.los nie jest dla mnie łaskawy-musze być silna.próbuje choć nie zawsze mi to wychodzi.rodzice nie zwracają na mnie uwagi-interesują ich tylko oceny.robie wszystko by zwrócili na mnie swą uwage;ostatnio przebiłam sobie nawet palce igłą i powbijałam kolczyki i ...nic.NIC!czuje się nie widoczna dla świata.kiedyś byłabym zadowolona,że nikt nie zawraca mi głowy.dziś jednak wiem,że samotność nie jest taka wspaniała jak się wydaje.to chyba dlatego pisze wiersze.większość jest o samotności i śmierci o której ostatnio wciąż myśle.staczam się i nie mogę nic na to poradzić...

"(...)samotna,choć na około tłum ludzi.samotna za życia jak i pośmierci"-to ostatnie zdania mojego ostatnio napisanego wiersza.wprowadza czytającego w ponury i odległy mu świat samotności-ostatnio chyba nadużywam tego słowa.to chyba dlatego,że odzwierciedla ono moją dusze...

staczam się...wołam o pomoc...na około ludzie...gine w tłoku ciał...krzycze,ale ciemne postacie nie słyszą moich nawoływań....

POMÓŻ-krzycze,POMÓŻ...

 

mroczna_gotyk : :
Jasmin
13 maja 2004, 19:30
Wiesz...moze pomyslisz, że mowie to tak sobie...dla jaj... Ale ja cie rozumiem.To samo czuje w szkole.Samotna, niezauważana i ...calkowicie pusta...Moze to dlatego, że choc do nowej szkoly chodze juz 3 lata, to i tak jestem \"ta nowa\"... W domu jestem jak powietrze...nie widzialne.Tylko wlaśne myśli podtrzymuja mnie przy życiu...Najleprzym sposobem by sie z tym uporac...byla by ucieczka...ale kogo to tak wlaściwie obchodzi?? Pozdrawiam

Dodaj komentarz