KOszmar ciĄGNĄCY siĘ w niESkOŃczOnOŚć...
Komentarze: 1
dzięki za słowa pocieszenia.wbrew pozorom jestem sama.PRAWIE sama.mam Magde co niewątpliwie dodaje mi otuchy-to i tylko to....
nie będe zdobić tej strony byście ją częściej odwiedzali-ona nie musi wam się podobać.nie robie jej dla was-robie ją dla siebie,by wyciszyć się po ciężkim dniu przeżytym w dotkliwej samotności mojego losu.los nie jest dla mnie łaskawy-musze być silna.próbuje choć nie zawsze mi to wychodzi.rodzice nie zwracają na mnie uwagi-interesują ich tylko oceny.robie wszystko by zwrócili na mnie swą uwage;ostatnio przebiłam sobie nawet palce igłą i powbijałam kolczyki i ...nic.NIC!czuje się nie widoczna dla świata.kiedyś byłabym zadowolona,że nikt nie zawraca mi głowy.dziś jednak wiem,że samotność nie jest taka wspaniała jak się wydaje.to chyba dlatego pisze wiersze.większość jest o samotności i śmierci o której ostatnio wciąż myśle.staczam się i nie mogę nic na to poradzić...
"(...)samotna,choć na około tłum ludzi.samotna za życia jak i pośmierci"-to ostatnie zdania mojego ostatnio napisanego wiersza.wprowadza czytającego w ponury i odległy mu świat samotności-ostatnio chyba nadużywam tego słowa.to chyba dlatego,że odzwierciedla ono moją dusze...
staczam się...wołam o pomoc...na około ludzie...gine w tłoku ciał...krzycze,ale ciemne postacie nie słyszą moich nawoływań....
POMÓŻ-krzycze,POMÓŻ...
Dodaj komentarz