cze 16 2004

NiE SzUkAjCiE mNiE-KiEdYś bĘdE MuSiAłA...


Komentarze: 5

mam ochote uciec...i zrobie to...na jakiś czas zaszyje się w jakimś cichym i spokojnym miejscu zdala od tych wszystkich nieszczęść...możecie nazwać to ucieczką,tchórzostwem-i może nawet będziecie mieli racje...może jeste tchórzem i boje się życia...

mroczna_gotyk : :
..empatia...
17 czerwca 2004, 15:32
Hm.... znam to, przeciez wiesz.... może Ci to pomoże...? Moze pogorszy sytuację, nie wiem nie wiem.... Naprawdę ciężko jest mi powiedzieć.... Jeśli tak czujesz, to zrób to.... Choć tak sobie myslałam nie raz.... w dzisiejszych czasach zarz znajda cie gliny, więc te przyjemności raczej długo nie potrwają.... Chociaz kto wie.... Najważniejsze w zyciu jest zycie w zgodzie z samym soba.
17 czerwca 2004, 08:09
Ile to razy chcialam postapic podobnie...100?? 1000???a moze i wiecej...ale nigdy tego nie zrobilam...zawsze za bardzo tesknilam za bliskimi mi osobami...nie potrafie bez nich zyc...choc czasami mnie rania nadal ich kocham... To nie jest tchorzostwo...tak tego nie mozna nazwac..mam nadzieje ze w najblizszym czasie wszystko sie ulozy...ze staniesz na nogi...;PPOzdrawiam,,,
_szklanka_
16 czerwca 2004, 20:15
Ja tez mam ochote gdzies uciec, gdzie nikt mnie nie znajdzie... A zycie... bedzie jak bedzie. Podobno juz wszytsko jest gdzies zapisane, wiec ludzie odgrywaja role marionetek
16 czerwca 2004, 20:11
to nie tak, że jesteś tchórze. ja też mam ochotę uciec, zaszyć się gdzieś, odpocząć. być sama ze sobą najlepiej w zupełnie obcym miejscu, gdzie nigdy nie byłam, gdzie nikt mnie nie zna. dotrzeć w głąb siebie zastanowić się co jest ważne, nad czym warto się skupić, co odłożyć na potem, a co po prostu wyrzucić... „nie wierzymy we własną zdolność osiągania tego, co dla nas dobre, a którą otrzymali zarówno słabi, jak i silni. Zbyt liczymy na pomoc z zewnątrz. Zbyt wysoko szukamy rzeczy, które są obok nas” pozdrawiam.
16 czerwca 2004, 19:48
Niekiedy po prostu trzeba odstąpić od cywilizacyjnego zgielku, by usłyszeć samego siebie...

Dodaj komentarz